skrzywienie kręgosłupa

................................................ 

Pani Ania (26l.) od dziecka jeździła konno. To jej wielka pasja, a z czasem też praca - pracuje jako instruktor jazdy.

Przyszła do mnie z jedną jedyną dolegliwością - bólem kości ogonowej, która kiedyś doznała urazu. Ból ustąpił bardzo szybko, po pierwszych zabiegach. Ale zaczęłyśmy się przyglądać postawie pani Ani, historii różnego rodzaju dysfunkcji i asymetrii zapisanych w jej ciele.
Chciała podjąć pracę z tymi wieloletnimi historiami, które jeszcze nie dawały o sobie znać ale nie rokowały dobrze na przyszłość.

Jej miednica była skręcona w kilku płaszczyznach a jedna noga wyraźnie krótsza od drugiej, na plecach kręgosłup wygięty był dosyć wyraźnie w lewo, klatka piersiowa zamknięta, ramiona w wyraźnej asymetrii.

Pracowałyśmy wspólnie około roku, czasem z dłuższymi przerwami. Wiele zabiegów skierowanych było do miednicy, czasem łącząc ją z górną częścią ciała, która tez miała swoje specjalne sesje. Z zabiegu na zabieg obserwowałyśmy bacznie wszystkie sygnały płynące z ciała - które partie mięśni ulegają teraz rozluźnieniu, gdzie teraz napięcie domaga się uwolnienia. Tak wsłuchując się w ciało udało się po roku pracy zobaczyć proste plecy pani Ani, usłyszeć radość w jej głosie kiedy mówiła o lekkości codziennego funkcjonowania i poruszania, zobaczyć jej ustabilizowaną miednicę i symetryczne ramiona.

Pani Ania pracowała tez trochę sama ćwiczeniami nad wydłużeniem krótszej nogi. A po drodze przydarzyło nam się jeszcze kilka interwencji po różnych treningowych urazach, z których wychodziła szybko i bez szwanku.

To była prawdziwa przygoda obserwować jak jej ciało się zmienia, jak nam komunikuje swoje aktualne procesy i zmiany. Była to niezwykle satysfakcjonująca terapia, która przyniosła tak dobre rezultaty, jakich spodziewamy się często u nastolatków ale już nie tak stuprocentowo u osób dorosłych.